the wine juggernaut
Two Buck Chuck było pierwszym tanim winem, które nie przyszło w dzbanku z zakrętką lub niezręcznym pudełku. Zamiast tego przyszedł w butelce 750 ml z zamknięciem w stylu korka, tak jak prawdziwe wino. Pochodzi również od prawdziwego sprzedawcy, a nie od jakiegoś obskurnego sklepu z zakurzonymi półkami i słabym oświetleniem. Jakość, choć notorycznie niespójna, była zwykle nacięciem powyżej dzbanków i pudełek win epoki.
perspektywa zakupu wysokiej jakości, butelkowanego wina w tak niskiej cenie. Ci, którzy nie mieli Tradera Joe ’ s w swoim mieście-a 20 lat temu, było kilka lokalizacji poza Południową Kalifornią-pielgrzymowali do najbliższego sklepu, aby zaopatrzyć się w całe sprawy. Specjaliści od wina nie mogli zrozumieć, jak takie tanie wino może być tak popularne.
jest to dalekie od tego, co Shaw wyobrażał sobie, gdy jego Winiarnia została otwarta w 1979 roku. Był, mówi Hayward, przekonany, że może zmienić sposób, w jaki Amerykanie piją wino. Beaujolais stał się popularny w Stanach Zjednoczonych, a Beaujolais Nouveau, prostsza wersja wydawana co roku w Święto Dziękczynienia, również zyskiwała popularność. Te wina były niedrogie, owocowe, łatwe do picia i prawie nikt w Kalifornii nie robił czegoś takiego.
Wersja krajowa wydawała się być dokładnie tym, czego szukali amerykańscy pijący wino. Winiarnia Charlesa Shawa wzrosła do 50 000 skrzynek na początku lat 90., imponująca suma jak na ten czas, ale nie na tyle, aby zmienić jego Gamay w markę narodową. Dorzuć dwucyfrowe stopy procentowe, recesję, silnie lewarowany biznes i rozpadające się małżeństwo, a bankructwo było nieuniknione. Kiedy to się stało, jeden z najbardziej znanych kalifornijskich przedsiębiorców winiarskich, Fred Franzia, postawił swoje roszczenia do Charlesa Shawa.
Franzia ’ s Bronco Wine Co. był znany z kupowania nazwy, etykiety i logo wysokiej klasy winnic, które zbankrutowały, według Haywarda. Następnie używał nazw dla niedrogiego wina produkowanego przez Bronco, wykorzystując jakąkolwiek wartość marketingową pozostał. Bronco zrobił to na początku lat dziewięćdziesiątych z Hacienda i winiarniami Grand Cru w Sonoma. Nie było niczym niezwykłym, że Bronco zgarnął Charlesa Shawa za jakieś 25 000 dolarów. Co stało się potem było.
Bronco i Trader Joe ’ s zgodzili się, że ten pierwszy będzie produkował wino Charles Shaw wyłącznie dla tego drugiego, jako koncepcję detaliczną znaną jako prywatna marka. Prywatne etykiety były powszechne w innych produktach-na przykład w urządzeniach Kenmore-ale były mniej używane w winie. Dodatkowo wino sprzedałoby się za 1 dolara.99, co było możliwe dzięki efektom skali Bronco, niskim kosztom dystrybucji i dużym gospodarstwom winnym.