NRP: the Hot Dogs – Say What you Mean

bazy na reedycjach są regularnie opisywane tutaj w reedycji into The Wild column, chociaż odkryłem, że podczas gdy stały strumień reedycji odbiera wiele wspaniałych fragmentów z przeszłości (niektóre czekałem na, a niektóre odkryłem przez etykiety, które kocham), nadal pozostaje wiele płyt, które są wysyłane do czyśćca stanu out of print. Jest to szczególnie frustrujące, biorąc pod uwagę, że tłoczenie roślin jest zbyt często zapakowane w śmieciowe reedycje tytułów dollar bin, które chcą zarobić na nostalgicznej podróży. Tak więc, z koniecznym Repressem przyjrzę się kilku płytom, które uważam za absolutnie zasługujące na powrót do stosów. Wiem, że skomplikowana sieć licencji, praw i tantiem jest często czymś nowym, więc nie wstrzymuję oddechu, tylko przedstawiam swoją sprawę.

zacznę od płyty, która nie jest całkowicie niedostępna, dobre nurkowanie przez Discogs okazuje kopię debiutu Hot dogów z 1973 roku w uczciwej cenie, ale argumentem, który należy tutaj wysunąć, jest to, że właściwa reedycja może rzucić trochę światła na tę płytę, która zbyt często była odsuwana przez okoliczności i stała się bardziej ujmująca z upływem czasu. Say What you Mean, for those unknown, został wydany przez wytwórnię Ardent w 1973 roku, roku pomiędzy debiutem Big Star i Radio City. Podobnie jak obie te płyty, album porusza się w stylu power popu, który stał się synonimem Memphis – zakorzeniony w beatlesowej części spektrum, ale wstrzykując nić soulu i klasycznego rocka, który z pewnością spodobał się większej publiczności, niż ostatecznie zaloty w ich kwiecie wieku.

teraz, podobnie jak w przypadku Big Star, ma to z pewnością coś wspólnego z problemami z dystrybucją Ardenta w tym czasie. Te same błędy i niedopasowanie do bazy Stax ’ a nękały wydanie Say What you Mean, pomimo dwóch stron piosenek, które były pełne rockowego apelu radio ready. Płyta, w dużej mierze prowadzona przez producenta Terry 'ego Manninga wraz z graczami Stax session, Billem Rennie i Gregiem Redingiem, dotyka terenu podobnego do pierwszego albumu Big Star, choć z perspektywy czasu czerpie z bardziej „klasycznego” terytorium. W przypadku wszystkich mętnych harmonii, brzęczących riffów i melodii George ’ a Harrisona, Płyta również wkracza prosto w Grand Funk territory („Lowdown”), znajduje cięższe momenty Faces I The Pretty Things („Let me Look At the Sun”) i kojarzy się z Toddem Rundgrenem / raspberries territory (prawie wszędzie indziej).
to taki album, który wydaje się oczywisty dla nowego tłumu fanów i pośmiertnego uwielbienia, no wiesz, dojrzały do reedycji. Wydaje się to szczególnie prawdziwe, biorąc pod uwagę, że sam Manning był przedmiotem kampanii reedycyjnych, jego solowy album Home Sweet Home dostał 4 Men with Beards treatment w 2012 roku. Manning współpracował również z fellow 4 Men subject i Big Star alum Chrisem Bellem przy jego cenionej solowej pracy. Nie jestem pewien, co go powstrzymuje, ale przesyłam go jako Premierowy cut i niezbędny rekord w każdym Power popu kolekcjonerskim, dojrzały do represji w polu zbyt często nasyconym bałaganem AM gold i największymi przebojami, które powinny być od dawna wysyłane do dobrej woli.

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.