Jak zabezpieczyć pisanie przed kradzieżą

Ok, więc dostaję to pytanie cały czas i według mojej wiedzy nigdy nie napisałem artykułu na ten temat. Ludzie piszą do mnie e-maile i mówią: „Hej, jeśli wyślę rękopis do wydawcy, ukradną mi pracę?”Autor e-maila jest zazwyczaj nieco szalony. Są bardzo zaniepokojeni, że wydawca zamierza ukraść rękopis, opublikować go i pozostawić autora poza pętlą zarabiania pieniędzy na pracy.

to nie jest duży problem w świecie wydawniczym, szczerze mówiąc. Ogólnie rzecz biorąc, ten pomysł nie polega na tym, jak praca jest plagiatem, a przez większość czasu pisarze nie muszą chronić swojej pracy przed wydawcami, a na pewno nie muszą chronić swojej pracy przed legalnymi wydawcami. Generalnie wydawcy zarabiają nie tylko na książkach, które sprzedają napisane przez autorów, ale także na relacjach, które budują z tymi autorami. Oznacza to, że przez większość czasu nie musisz się martwić, że wydawca książki zabierze twoją książkę i opublikuje ją bez Twoich uprawnień.

jeśli nadal się tym martwisz, istnieją 2 sposoby ochrony rękopisu. Najpierw możesz mieć prawo autorskie za pośrednictwem biura praw autorskich Stanów Zjednoczonych. Ten proces jest trochę długi i kosztuje $30 – $40 w zależności od tego, co masz prawa autorskie.

prawo USA mówi, że wszystko, co piszesz na papierze, jest natychmiast chronione prawami autorskimi, więc prawo jest zawsze i już na miejscu, jest dowodem, którego szukasz. Jeśli chcesz udowodnić, że jesteś autorem swojego manuskryptu, możesz oczywiście uzyskać prawa autorskie do niego za pośrednictwem biura praw autorskich.

drugą opcją, którą wielu pisarzy robiło od dawna, jest wysłanie sobie kopii rękopisu pocztą. Nie otwieraj go, gdy zostanie Ci dostarczony, a będziesz miał udokumentowany przez rząd dowód, że napisałeś manuskrypt. Nie jest to oczywiście tak żelazne, jak udokumentowanie twojej pracy za pośrednictwem biura praw autorskich w USA, ale może to dać ci trochę umysłu.

inne kradzieże

rzadko zdarza się, aby rękopis został skradziony przez wydawcę, ale nie rzadko zdarza się, aby ludzie kradli twoje prace online. Jeśli opublikujesz swoją pracę w Internecie, istnieje bardzo realna szansa, że ktoś zdecyduje się na Twoją pracę. Zazwyczaj polega to na tym, że ktoś ponownie publikuje historię lub wiersz w swoim imieniu. To może być bardzo trudne do powstrzymania. Przez większość czasu możesz skontaktować się ze stroną internetową i poinformować webmastera, że jest ona plagiatem i zostanie usunięta. Jeśli osoba, która ukradła Twoją pracę, jest już właścicielem witryny, możesz mieć problemy z usunięciem pracy. Google ma kilka możliwości, z których możesz skorzystać, aby usunąć dane osobowe, ale informacje chronione prawem autorskim to inna historia. W tej chwili po prostu nie ma naprawdę dobrego sposobu na usunięcie pracy z sieci, która została skradziona, jeśli ta osoba jest właścicielem witryny i chce ją opublikować.

najlepsza rada to nie publikuj w Internecie niczego, co według ciebie można ukraść i na czym będziesz zarabiał. Jeśli publikujesz wiersz lub historię, to zwykle dobrze. I tak w większości przypadków nie zarobiłbyś zbyt wiele na pracy. W przypadku powieści lub prac, które są dłuższe i wymagają dużo pracy, sugerowałbym, aby nie publikować ich online, dopóki nie zarobią Ci pieniędzy, które miałeś nadzieję zarobić. Ale jeśli opublikujesz całą powieść w Internecie, której napisanie zajęło ci miesiące, ktoś może ją ukraść i niewiele można z tym zrobić. Należy pamiętać, że wiele krajów nie ma takich samych praw autorskich jak USA, a jeśli ludzie mieszkają w tych krajach, możesz zobaczyć, że ktoś inny czerpie zyski z twojej pracy.

zawsze istnieje ryzyko, gdy chcesz coś zyskać, więc jeśli publikujesz swoją powieść online jako serial, najprawdopodobniej będzie dobrze. Lepiej oczywiście kupić go wydawcom lub przynajmniej opublikować samodzielnie za pośrednictwem własnego wydawcy. Zarabiaj na pracy, zanim wypuścisz ją za darmo, chyba że masz wiele do zyskania, rozdając ją. Zrób swoje badania przed publikacją online, nigdy nie wiesz, co może się zdarzyć.

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.