PRB

na początku 2001 roku, w ogólnokrajowym sondażu przeprowadzonym przez National Public Radio (NPR), Kaiser Family Foundation i Kennedy School na Uniwersytecie Harvarda, prawie 2000 Amerykanów w wieku 18 lat i starszych zapytało: „co jest dziś większą przyczyną ubóstwa: że ludzie nie robią wystarczająco dużo, aby pomóc sobie z ubóstwa, czy że okoliczności poza ich kontrolą powodują, że są biedni?”Respondenci byli mniej więcej równo podzieleni między” ludzie za mało ” (48 procent) i „okoliczności” (45 procent), jak pokazano w tabeli 1. Około 50 procent bardziej zamożnych ludzi ankietowanych wierzyło, że biedni nie robią wystarczająco dużo, aby pomóc sobie, ale tak samo uczyniło około 39 procent biednych. Biedni byli bardziej skłonni winić „okoliczności” niż siebie za swoje trudności finansowe.

sondaż wykazał również, że około dwie trzecie Amerykanów uważa, że biedni mają takie same wartości moralne jak inni Amerykanie. Ale około jedna piąta uważała, że biedni mają niższe wartości moralne. Sami biedni podzielają to przekonanie: około jedna czwarta uważa, że biedni mają niższe wartości moralne niż inni Amerykanie. Nawet przy reformie opieki społecznej opartej na pracy, znaczna część społeczeństwa amerykańskiego ma niekorzystne poglądy na temat biednych ludzi.

ciężka praca i motywacja

jeden z uporczywych stereotypów jest taki, że biedni, zwłaszcza biedni z opieki społecznej, nie mają motywacji: nie mają aspiracji do „pójścia naprzód” lub nie pracują wystarczająco ciężko, aby odnieść sukces. Sondaż NPR/Kaiser / Kennedy School wykazał, że 52% społeczeństwa amerykańskiego wierzyło, że brak motywacji jest główną przyczyną ubóstwa; kolejne 35% uważało, że jest to niewielka przyczyna ubóstwa. Różnice w odpowiedziach ze względu na stan ubóstwa były zaskakująco małe. Większość Amerykanów, w tym biednych, powiedziała, że mocno wierzą, że Ameryka jest krajem możliwości. Ich odpowiedzi sugerują, że wierzą, że motywacja i ciężka praca mogą wyciągnąć ludzi z ubóstwa, niezależnie od ich pochodzenia.

inne badania na temat biednych zazwyczaj ujawniają, że wartości wśród biednych są niezwykle podobne do wartości reszty społeczeństwa. Badania przeprowadzone w Milwaukee wykazały, że większość nastolatków, w tym Nastoletnie matki, traktowała edukację jako cenną dla własnego dobra, jako źródło osobistej dumy i przykład dla swoich dzieci, a także jako drogę do wzrostu mobilności ekonomicznej.1 ale ludzie w ubóstwie często nie potrafią przełożyć wartości edukacyjnych na konkretne cele, częściowo dlatego, że nie wiedzą o lokalnych zasobach edukacyjnych lub nie mają do nich dostępu, albo dlatego, że są one ograniczone lub trudno do nich dotrzeć.

sondaże wskazują również, że biedni wolą pracę od otrzymywania pomocy od rządu lub od członków rodziny. Sondaż NPR/Kaiser / Kennedy School wykazał, że 52% biednych ludzi wierzy, że ” większość osób korzystających z opieki społecznej naprawdę chce pracować.”Praca zapewnia cel w życiu, miejsce do pójścia, poczucie kontroli i dochód. Jednak dla wielu osób o niskich dochodach często miejsca pracy są niedostępne; jeśli są dostępne, często płacą słabo lub nie zapewniają ubezpieczenia zdrowotnego. Aby związać koniec z końcem, Wiele osób w ubóstwie polega na pomocy publicznej lub rodzinnej. Według badaczy Kathryn Edin i Laury Lein, biedni często potrzebują „czegoś specjalnego”, aby znaleźć i utrzymać pracę, taką jak niski czynsz, bezpłatna opieka nad dzieckiem od krewnego, pomoc w rachunkach, niezawodny samochód, dobry transport publiczny lub Hojny dobroczyńca.2

biedne kobiety mają tendencję do niechęci lub dezaprobaty dobrobytu; „nienawidzą go”, „nie chcą go”, „nadzieja nigdy nie musi być na nim” i „chcą się z niego wydostać.”3 Niektóre badania wykazały, że biedni wierzyli, że mają prawo do pomocy gotówkowej, jeśli doświadczają potrzeb ekonomicznych, ale bardzo niewielu zatwierdziło otrzymanie zasiłku jako takiego.4 matki opiekuńcze często czują się zdegradowane i mają pretensje do opinii publicznej, że są leniwe lub unikają pracy, nawet jeśli utrzymują Dom i wychowują swoje dzieci. Większość kobiet ceni sobie ich zdolność do łączenia pracy, opieki społecznej i wsparcia rodziny, a także do korzystania z opieki społecznej przy jednoczesnej poprawie ich perspektyw zawodowych. Ale wielu biednych ludzi nie ufa rządowej polityce i programom, które rzekomo miały im pomóc.5

Daniel T. Lichter jest profesorem socjologii i Robert F. Lazarus Chair in Population na Ohio State University. Marta L. Crowley jest doktorantem na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Stanowego Ohio. Ten artykuł jest fragmentem biuletynu Populacyjnego PRB, „Poverty in America: Beyond Welfare Reform” (PDF: 1.2 MB).

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.