Photo Credit: Aneau-NYME / CC BY 4.0
przyczyna śmierci Eddiego Van Halena została ujawniona, a jego syn Wolfgang otrzymał prochy.
TMZ uzyskało wczesną kopię aktu zgonu, co skłoniło Wolfganga do nazwania gniazdka „szumowiną”.”Ale the outlet ujawnił również, że ostatnie życzenie Eddiego było, aby jego prochy zostały rozrzucone do oceanu u wybrzeży Malibu w Kalifornii, gdzie mieszkał. Wolfgang był najmłodszym członkiem Van Halena przed śmiercią ojca. Obecnie występuje z zespołem Mammoth WVH.
„nie mogę uwierzyć, że muszę to napisać, ale mój ojciec, Edward Lodewijk Van Halen, przegrał dziś rano długą i żmudną walkę z rakiem”, napisał Wolfgang na Twitterze, aby ogłosić śmierć ojca. „Był najlepszym ojcem, o jakiego mogłam prosić. Każda chwila, którą dzieliłam z nim na scenie i poza nią, była darem. Moje serce jest złamane i nie sądzę, żebym kiedykolwiek w pełni wyzdrowiał po tej stracie. Kocham cię tak bardzo, Tato-skończył syn rockera.
akt zgonu wyjaśnia, że chociaż walka Eddiego z rakiem była podstawową przyczyną, bezpośrednią przyczyną był „wypadek naczyniowo-mózgowy” – lub udar. Inne przyczyny wymienione na akcie zgonu obejmują zapalenie płuc, zespół mielodysplastyczny (zaburzenie szpiku kostnego), i rak płuc. Van Halen walczył z rakiem płuc przez trzy lata.
kolejna sekcja „inne istotne warunki” podkreśla inne warunki przyczyniające się do przyczyny śmierci Eddiego Van Halena. Cierpiał również na raka płaskonabłonkowego, rodzaj raka skóry, na głowie i szyi. Jego tętno też było nieregularne.
hołd dla nieżyjącej gwiazdy rocka wylali kultowe legendy, takie jak Jimmy Page, Tommy Iommi i wszyscy jego koledzy z zespołu Van Halen. Fani ukradli na aukcji kilka gitar Eddiego, przynosząc około 422 000 dolarów-wbrew życzeniom Wolfganga.
w tweecie wspominającym aukcję gitar, Wolfgang poszedł na tych, którzy je kupili. „Nagłówek powinien brzmieć: trzy gitary w paski zostały sprzedane na aukcji na cele charytatywne. To nie były gitary estradowe. Nie miałem z tym nic wspólnego. Nigdy nie planuję sprzedaży kultowych gitar mojego ojca. Jedyne miejsce, do którego mogliby należeć, to muzeum.”
” również jeden był prezentem ” – napisał Wolfgang. „Nie wiem, kto chciałby to oddać. Wyczucie czasu jest dla mnie trochę podejrzane.”Dość szybko wyszło na jaw, że aukcja gitar nie była w rzeczywistości charytatywna, jak wcześniej informowaliśmy. „Oni po prostu wykorzystują odejście mojego ojca” – napisał na Twitterze.
„co za niespodzianka. K* * k ’ em.”