Witam,
Proszę mnie nie oceniać, ale karmię wiele dzikich ptaków, takich jak różyczki, papugi Królewskie, Sroki i Currawongs, aby wymienić tylko kilka na moim podwórku. Zauważyłem, że dzikie ptaki wyglądają bardzo niedożywione i strasznie cierpią z powodu suszy. Jestem pewien, że będę miał wiele krytyki w tej sprawie, ale czuję, że robię moją małą część, aby chronić naszą rodzimą przyrodę. Na pewno nie mogę być jedynym, który karmi ptaki
problem:
kilka miesięcy temu na moje podwórko wtargnęło stado karaczanów siarką. Jak tylko wydałem nasiona i owoce dla moich zwykłych dzikich ptaków, białe Kakadu pojawiły się znikąd i pochłonęły całe jedzenie. Nie żartuję! Nawet znaleźli i zjedli ciastka z miski dla psa. Nie ma znaczenia, o której porze dnia wystawiam potrawy, a cockies chowają się w okolicznych drzewach, obserwując i czekając, aż wyjdę z podwórka. Nie zrozumcie mnie źle, Kakadu to piękne ptaki o tak wielkich osobowościach i są niezwykle inteligentne, ale mogą być tak destrukcyjne, jeśli odmówicie im jedzenia. Zniszczyli moje drewniane parapety, Rośliny i gałęzie drzew. Próbowałem rzucać rzeczami w kutasy, krzyczeć i machać rękami w powietrzu jak psychol, ale nic nie wydaje się trzymać ich z dala.
jakiś miesiąc temu zauważyłem, że jeden z kucyków ma mocno zdeformowany dziób. Zrobiło mi się go żal i zacząłem go karmić. Zajęło mi tylko tydzień, żeby go przetransportować do domu, gdzie go uwięziłem, a potem zaniosłem do mojego lokalnego weterynarza. Szczerze myślałem, że weterynarz naprawi dziób, a potem go wypuszczę. Niestety, Weterynarz poinformował mnie, że Kakadu ma chorobę dzioba i piór (Pbfd) i trzeba go uśpić. To było dla mnie bardzo przykre. Po raz pierwszy usłyszałem o tej strasznej i wyniszczającej ptasiej chorobie. Nie mogłem uwierzyć w to, co powiedział mi Weterynarz. Kto by pomyślał, że taka choroba istnieje tutaj w Australii. Moje serce zatonęło. Myślałem tylko o OMG, a co z moimi dzikimi ptakami? Są zarażeni? Od razu przestałem karmić moje zwykłe ptaki, ale małe różyczki wołały do mnie z drzew. Próbowałem ich ignorować, ale niektórzy podlecieli do tylnych drzwi i od wieków siedzieli na poręczy czekając na mnie. Widziałem, że byli w niebezpieczeństwie i wołali jeszcze głośniej niż wcześniej. Uświadomiłem sobie wtedy, że mnie potrzebują i nie mogłem ich porzucić.
więc teraz nadzoruję moje dzikie ptaki, ale uzbrojone w wąż ogrodowy, aby absolutnie żadne Kakadu nie zbliżyło się do potraw. Proces ten może trwać wiele godzin i jest niezwykle czasochłonny. Jestem pewien, że sąsiedzi myślą, że jestem szalony siedząc na krześle, spryskując Kakadu wężem, jeśli się zbliżą.
byłbym wdzięczny, gdyby ktoś tam doświadczył tego samego i czy mógłby doradzić sposób na odstraszenie Kakadu na dobre?