1. Ważne jest, aby obserwować sprzeczne trendy.

Don przemawiał na obiedzie w Betlejemskim Kościele Baptystów w piątek 26 września 2008 roku tuż przed konferencją pragnącego Boga. Don mówił przez godzinę o pięciu nurtach w amerykańskim kościele, które go niepokoją:

co ciekawe, Don zachęcał nas do uznania dobrych rzeczy w naszej obecnej kulturze. Powiedział, że mamy o wiele więcej dobrych komentarzy niż pięćdziesiąt lat temu. Jednak kościoły główne mają mniej nawróceń niż kiedykolwiek wcześniej. Według Carsona jest to sprzeczny trend.

rozumiem, że oznacza to, że wiemy więcej i mamy dostęp do większej ilości informacji, ale nie powoduje to większej liczby konwersji. Widocznie wiemy więcej o Bogu, ale mniej o jego misji poszukiwania i zbawiania tych, którzy są zgubieni. Nasze główne kościoły skupiają się na drobnej różnicy między supralapsarianizmem a infralapsarianizmem, na przykład, ale ignorują wezwanie do poznania Boga i pójścia za jego posłaniem do domu bliźniego. Między grupowymi studiami biblijnymi a dzieleniem się wiarą powinno być ciągłe napięcie. W przeciwnym razie skończymy na jakimś świętym zebraniu, kłócącym się o rzeczy nieistotne.

Don powiedział, że ewangelicy identyfikują się w grudkowych wyrażeniach ewangelicyzmu (grudka zdrowia/bogactwa, grudka otwartości, grudka Armińska itp.). Carson powiedział, że National Pastor ’ s Conference (NPC) jest tak inkluzywny, jak to możliwe — niektórzy mówcy są gwiezdni, podczas gdy inni są po prostu heretyccy — ale obejmują tak wielu unikalnych przedstawicieli plemiennych, jak to możliwe. „Nawet zreformowane kręgi się ścierają”, powiedział Carson, ” a centrum opróżnia się na rzecz niejasnego, rozcieńczonego ewangelicyzmu.”

Carson z rozwagą powiedział, że stara ewangelia będzie istniała, dopóki Jezus nie przyjdzie, podczas gdy on wierzy (Jak to humorystycznie ujął Don:” nie jako Prorok lub syn Proroka, ale ten, który pracuje dla Organizacji non-profit”), że za 25 lat nikt nie będzie nazywał siebie” emergentnym”, ale wielu nadal będzie scentralizowanych w Ewangelii.

zastanawiam się, co zastąpi Centrum, gdy zróżnicowane subkultury ewangelizacyjne przeniosą się na margines. Dla prawosławnych konfesjonalistów centrum jest idealnym miejscem dla Ewangelii. Potrzebujemy pastorów, którzy wzywają swój lud „z powrotem” do centrum Ewangelii, nie ulegając ucieczce na przedmieścia rozrzedzonego ewangelicyzmu, jak to ujął Carson.

najbardziej niebezpiecznymi trendami w każdym wieku są trendy, których większość ludzi nie widzi.

ortodoksja zawsze koncentruje się na przeszłości, ale nowe przejawy ewangelizacji są najbardziej niebezpieczne. Carson przypomniał kiedyś chrześcijańskie uczelnie, takie jak Princeton i Yale, które były prowadzone przez pastorów/teologów, ale stały się tak duże, że zatrudnili administratorów, którzy nie byli tak rozróżniający obecnych trendów; tylko z przeszłości. Formalnie ortodoksyjny przywódca wpadnie w kłopoty, jeśli nie będzie bystry wobec aktualnych trendów w ewangelizacji.

Carson stwierdził, że liberalizm lat 20.Nie jest już problemem-mimo że niektóre kościoły nadal walczą z tym cieniem. Dzisiejsze kwestie, takie jak usprawiedliwienie, inerrancja, prymat rodziny, role płciowe, seksualność, Pornografia, skromność, relacje rasowe (bardzo niewiele kościołów zintegrowanych z rasą), tolerancja, konsumpcjonizm i rozkwit człowieka to aktualne kwestie.

myślę, że większość kościelnych plantatorów to ludzie, którzy zmęczyli się walką o minione sprawy w swoich kościołach, podczas gdy ludzie przegrywają wojny z aktualnymi problemami dnia dzisiejszego. Moim zdaniem kościoły główne nadal będą tracić swoich najlepszych ludzi, którzy chcą być wojownikami w prawdziwej wojnie, a nie w rekonstrukcjach wojen religijnych ostatnich czterdziestu lat. Tak długo, jak będziemy walczyć z tymi modernistycznymi bitwami, Szatan i jego demoniczna siła będą rządzić ziemią w naszych kościołach z taktykami dywersyjnymi, które zużywają naszą energię.

w naszych kościołach panuje tendencja do konsumowania troski społecznej.

w najbardziej intrygującym punkcie swojej wypowiedzi Don powiedział, że Ewangelia plus troska o ubogich jest nierozłącznym łącznikiem. Ostrzegł, że gdyby Ewangelia była jedynie zakładana (a nie jasno wyrażona), nasza pasja do sprawiedliwości społecznej przyćmiłaby Ewangelię. Podczas gdy celowo nie wywyższamy społecznej troski nad Ewangelię, ludzie uczą się, czym jesteśmy podekscytowani (Ewangelia nad opieką nad ubogimi). Carson ostrzegł: „nasza pasja musi być najpierw ewangelią, a nie zakładać, że zostanie zrozumiana.”Kontynuował:” musimy być ostrożni, aby zachować Ewangelię w centrum i nie zwracać naszych odpowiedzi na ewangelię jako główny cel.”

co więcej, Carson zachęcał tych przywódców chrześcijańskich, aby poświęcili nasz czas na modlitwę i służbę słowa i pozwolili naszemu ludowi rozpocząć i kontynuować wysiłki w trosce społecznej. Powiedział, że musimy rozróżnić między tym, co Kościół musi zrobić, a tym, co musi zrobić wspólnota wierzących w kościele (osobiście nie widziałem różnicy, ale wydawało się, że pastor jest zwolniony z przykładu wylania Ewangelii do Wspólnoty poprzez wysiłki społeczne).

naszym powołaniem jest czynić dobro w mieście (Jer . 29), ponieważ człowiek ma wieczne przeznaczenie i troszczymy się o niego. Wszyscy jesteśmy biednymi żebrakami, którzy mówią innym biednym żebrakom, gdzie mogą znaleźć chleb. Don zakończył ten rozdział, ostrzegając nas, aby nie czynić problemów Ewangelii i troski społecznej antytetycznymi.

5. W naszych kościołach panuje tendencja do podkreślania uczniostwa ponad ewangelią.

Carson podkreślał nauczanie całego soboru Bożego skupiającego się na Chrystusie ukrzyżowanym jako mocy Ewangelii i zbawienia. Jeśli widzimy Ewangelię jako to, co nas” zbawia ” i jeśli widzimy uczniostwo jako rzeczywiste miejsce, w którym dokonuje się prawdziwa przemiana, to nie jest to podejście biblijne. Carson powiedział, że ta tendencja prowadzi nas do postrzegania uczniostwa jako legalizmu; jako tego, co podoba się Bogu.

niepokojące jest dla mnie to, że niektóre kościoły postrzegają uczniostwo jako schematyczny kierunek studiów zamiast ciągłej podróży jako grzesznika zbawionego przez łaskę. Naśladowanie Jezusa nie jest realizowane przez ukończenie 8 klas w podziemiach kościoła. Jest to całkowite porzucenie siebie na rzecz osoby, pracy i misji Jezusa.

musimy być świadomi obecnych trendów w dzisiejszym Kościele i pastorować nasz kościół z naciskiem na ewangelię. Cokolwiek mniej prowadzi do narcystycznej religii i z dala od Jezusa.

Leave a Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.